Przede wszystkim dziękujemy ci za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.
Piko: Dziękuję, że daliście mi okazję ku temu.
Dopiero co wystąpiłeś na Japan Anime Live, uczestnictwo w tej imprezie zaprowadziło cię do wielu dużych sal koncertowych w całej Europie. Jakie to doświadczenie?
Piko: Każdy z tych obiektów był strasznie duży, przez co czułem stres. Koncertowanie zagranicą i cała reszta było dla mnie tak nowe, że trochę mi zajęło, zanim się przyzwyczaiłem. Ale w końcu wszyscy byli tak mili, wszystko wyglądało świetnie, więc trasa była rozrywką.
Czy jest coś, co szczególnie zapamiętałeś, coś co się wyróżniało?
Piko: To, że japońska animacja jest tak popularna zagranicą. Słyszałem o tym, ale kiedy tego doświadczyłem osobiście byłem naprawdę zdziwiony.
Co pomyślałeś, kiedy poinformowano cię, że zostałeś wybrany by występować na Japan Anime Live w Europie?
Piko: Byłem podekscytowany, ale z racji tego, że miał to być mój pierwszy występ zagranicą byłem zdenerwowany.
Byłeś wcześniej w Europie? Było coś poza koncertami, czego nie mogłeś się doczekać przy okazji pobytu w Europie? Jeśli tak, to co to takiego?
Piko: Ta trasa to właściwie mój pierwszy wyjazd zagranicę. Poza koncertami, jedną rzeczą, którą chciałbym zrobić, kiedy przyjadę tu po raz kolejny, jest wydojenie krowy.
Co czułeś, kiedy po raz pierwszy spotkałeś członków zespołu, który cię supportował? Dobrze się dogadywaliście?
Piko: Każdy członek zespołu jest inny, więc nieco denerwowałem się tym na początku, ale wszyscy okazali się mili, więc dobrze się z nimi dogadywałem.
Kiedy postanowiłeś rozpocząć karierę muzyczną? Było coś, co pomogło ci świadomie podjąć tę decyzję, czy wynikło to naturalnie?
Piko: Już w momencie, kiedy zacząłem publikować muzykę w Internecie, podjąłem decyzję o tym, by zająć się muzyką na poważnie.
Jesteś nazywany artystą "ryouseirui", ponieważ skala twojego głosu jest niezwykle szeroka. Jaki rodzaj treningu stosujesz?
Piko: Nie robiłem nic szczególnego, by zostać "ryouseirui". Chciałem tylko śpiewać piosenki artystów, których darzę szacunkiem i zanim się zorientowałem, byłem nazywany "ryouseirui".
Ta cecha twojego wokalu przyniosła ci popularność w Internecie, szczególnie na Nico Nico Douga, gdzie twoje filmiki obejrzały miliony ludzi. Mając tak wyjątkowe doświadczenia, czy czujesz się inaczej w stosunku do innych artystów?
Piko: Każdy ma coś szczególnego do zaoferowania. Bycie innym od pozostałych to coś naturalnego. Głos, wygląd, sposób śpiewania, każdy z nas posiada nieskończone pokłady umiejętności. Ja po porostu wpasowałem się w kategorię zwaną "ryouseirui". Nie tylko ja jestem wyjątkowy.
Masz jakieś specjalne rady dla młodych muzyków, którzy chcą podążyć twoim śladem?
Piko: Cokolwiek myślicie, cokolwiek czujecie, mam nadzieję, że robicie to, co chcecie, ponieważ ja tak zrobiłem. Znajdzie się ktoś, kto będzie was wspierał i przetrze dla was szlaki. Najważniejsze, by zawsze być wdzięcznym ludziom, którzy są wokół was.
Jak widziałeś swoją karierę muzyczną pięć lat temu? Oczekiwałeś, że osiągniesz to, co teraz: przejście na major, trasę koncertową po Europie?
Piko: Nigdy o tym nie myślałem. Byłem studentem z małej wioski, który sądził, że skończy studia i potem pójdzie do pracy w jakiejś firmie. Cóż, nawet mimo takiego myślenia, tworzyłem muzykę. (śmiech)
Jacy artyści - japońscy i zachodni - cię inspirują?
Piko: Z japońskich będzie to Janne Da Arc , a z zagranicznych Mr. Big.
Twój singiel Wasurenagusa ukazał się ósmego grudnia. mógłbyś nam trochę opowiedzieć o piosenkach? Co cię inspirowało i jak przebiegało nagrywanie?
Piko: Jako że jest to ending do anime "TEGAMIBACHI REVERSE", dość ciężko było osiągnąć równowagę pomiędzy światem anime, a moimi uczuciami zawartymi w tej piosence. Ciężko było podczas nagrywania zawrzeć w niej jednocześnie smutek i dobroć.
Czy możemy oczekiwać już wkrótce pełnego albumu Piko?
Piko: To ta-je-mni-ca!
Twoich piosenek słucha się na całym świecie. Czy możesz powiedzieć coś na temat ich tekstów dla tych, którzy nie znają japońskiego?
Piko: Jeśli chodzi o Wasurenagusę, będziesz w stanie ją zrozumieć, o ile wyobrazisz sobie coś w stylu: "dlaczego jesteś smutny" i "co by się stało, gdybyś nie mógł jej/jego spotkać".
A co z twoim pseudonimem? Co on oznacza i dlaczego go wybrałeś do swojej kariery muzycznej?
Piko: Piko to imię mojego psa. Używam tego pseudonimu odkąd po raz pierwszy zalogowałem się tak na Nico Nico Douga.
Twój głos wykorzystano na Vocaloidzie. Jak ten program został stworzony i co czujesz, wiedząc, że ludzie mogą tworzyć swoje piosenki z wykorzystaniem twojego głosu?
Piko: Nagrałem sto słów w pięciu różnych wysokościach i te głosy wykorzystywane są jako sample. Bardzo przyjemnie tworzyło się muzykę z moim vocaloidem, świetnie się go słucha.
Twoja muzyka i wygląd są silnie powiązane ze światem anime. Jakie anime szczególnie lubisz?
Piko: Moim ulubionym anime był "Dragon Ball Z". Teraz uwielbiam "K-ON!!".
Gdybyś mógł wybrać anime, żeby napisać do niego piosenkę, które by to było?
Piko: Byłoby świetnie, gdybym mógł zaśpiewać do "YU-GI-OH!". Zaśpiewałbym z całą pasją! (śmiech)
Jakie są twoje plany na przyszłość i co fani mogą oczekiwać w najbliższym czasie?
Piko: Wiosną wydam mój trzeci singiel. Proszę, zajrzyjcie na moją stronę żeby dowiedzieć się więcej.
Na koniec przekaż proszę wiadomość naszym czytelnikom.
Piko: Zawsze jestem pełen wdzięczności dla was wszystkich, którzy mnie wspieracie! Będę szedł dalej w swoim własnym tempie, więc proszę podążajcie za mną już zawsze. Dzięki za przeczytanie tego! Byenie! (czytaj: "bai-nii!")
"Poza koncertami,
OdpowiedzUsuńjedną rzeczą, którą chciałbym
zrobić, kiedy przyjadę tu po
raz kolejny, jest wydojenie
krowy. " Ha ha xD
Ja chce go w Polsce! słodki jest *.*
Z tego co wiem to nie tylko u nas zmienialiśmy czas wiem tylko tyle że chyba rosjanie nie zmieniali czasu
-G