sobota, 22 grudnia 2012

Wywiad z -OZ-

Czy możecie się przedstawić naszym czytelnikom?

Natsuki: Jestem Natsuki.
Aki: Jestem Aki, gitarzysta.
Tama: Jestem Tama, gitarzysta.
Nao: Jestem Nao, basista.
Zukki: Jestem Zukki, perkusista.

Skąd wzięła się nazwa -OZ-?

Natsuki: Tak właściwie chodziło po prostu o sposób, w jaki wyglądała i brzmiała. Wyglądała świetnie i brzmiała interesująco. Tama zaproponował, żeby nazwać zespół w ten sposób i wszyscy się zgodziliśmy. Tak narodziła się nazwa -OZ-.

Możecie nam pokrótce opowiedzieć historię zespołu?

Natsuki: W 2005 roku Aki i ja graliśmy w innym zespole. Tak samo Tama i Nao. Kiedy te dwie formacje się rozpadły, postanowiliśmy wspólnie założyć zespół. Potem dołączył do nas Zukki i tak powstało w 2005 roku -OZ-.

Skąd wziął się pomysł wykorzystania zapalniczek podczas koncertu?
(chłopcy przedyskutowują pytanie)

Aki: Natsuki.
Natsuki: Na całym świecie jest taka tradycja, by zapalać zapalniczki podczas występów. Jednak nie ma to miejsca w Japonii, gdzie uważa się coś takiego za niebezpieczne i zabrania się tego, by uniknąć wypadków. My uważaliśmy to za świetny pomysł i chcieliśmy zrobić coś, czego do tej pory nikt nie dokonał. Podobało nam się to doznanie, gdy patrzymy na całą publiczność z zapalniczkami; to sprawia, że koncert jest lżejszy i bardziej radosny.

Wykorzystaliście zdjęcie waszych fanów z zapalniczkami na okładce singla. Co to dla was oznacza?

Natsuki: Przy okazji występu, podczas którego zrobiono to zdjęcie, rozprowadzaliśmy specjalny, szesnastostronicowy album. Można go było dostać tylko w trakcie tego koncertu. By upamiętnić ten dzień i podziękować wszystkim naszym fanom, którzy przyszli na ten występ, daliśmy ich zdjęcie na okładkę naszego singla.

Dlaczego wybraliście nazwę Rouge na tytuł waszego albumu?
(wszyscy się śmieją)

Natsuki: Wydaliśmy pierwszy album i zakończyliśmy pewien okres w naszej karierze muzycznej. Kiedy nadszedł czas na drugi album, wraz z jego wydaniem chcieliśmy uczynić krok naprzód i tym samym przenieśliśmy się do nowej wytwórni. Wykorzystaliśmy słowo "rouge” oznaczające "czerwoną szminkę”, ponieważ jest ona symbolem tego, że dziewczynka dorasta i staje się kobietą. W ten sam sposób my chcemy zaakcentować nasze "dorastanie” poprzez wybór tego konkretnego tytułu.

A dlaczego wykorzystaliście właśnie francuskie słowo "rouge”?

Natsuki: Bo tak właśnie nazywamy w Japonii czerwoną szminkę. Nie mieliśmy jakiegoś szczególnego powodu.

To wasza pierwsza światowa trasa. Czego oczekiwaliście, opuszczając Japonię pół miesiąca temu?

Natsuki: Spodziewaliśmy się, że będzie to bardziej męczące, ale wyszło na to, że nie było tak trudno.

Odwiedziliście osiem krajów. Który wywarł na was największe wrażenie?

Aki: Niemcy, ponieważ spędziliśmy tam całe cztery dni i mieliśmy okazję zobaczyć sporo interesujących widoków. Zarówno architektura, jak i mieszkańcy w głównej mierze wywarli na nas duże wrażenie, pewnie dlatego, że mieliśmy dużo czasu, by się tym nacieszyć.
(niewielka pauza)
Aki (mówiąc po angielsku): Sorki. (chłopcy się śmieją) Ale… Rosja jest świetna!
(śmieją się)
Aki: Jechaliśmy nocnym pociągiem z Sankt Petersburga do Moskwy.
Natsuki: To było świetne! Nie spodziewaliśmy się, że można zasnąć w Sankt Petersburgu, a obudzić się w Moskwie.

Dobrze wam się spało?

Aki: Tak, spaliśmy dość dobrze!

Z pewnością podczas tej trasy były jakieś ciekawe i śmieszne momenty. Możecie się z nami nimi podzielić?

Wspólnie (śmiejąc się i pokazując na Akiego): Aki!
Aki: Jesteśmy w Europie po raz pierwszy i nie przywykliśmy do drzwi zatrzaskujących się samoistnie. Zawsze trzeba nosić ze sobą klucz, żeby móc wrócić. Nawet jeśli opuszcza się pokój na kilka minut, żeby zapalić, trzeba mieć klucz, żeby dostać się z powrotem. Raz wyszedłem i nie mogłem wrócić. Musiałem poczekać na kogoś, kto przechodził tamtędy, żeby poprosić o pomoc. W końcu zdołaliśmy dodzwonić się do recepcji i otworzyć drzwi. [muahahahhahahhah ! to ja trzymałam drzwi po drugiej stronie xp]

Dziś jest ostatni dzień waszej trasy. Co z niej zapamiętacie? Co było dobre, a co złe podczas tych kilku tygodni?

(chłopcy robią dłuższą pauzę, by wymienić się spojrzeniami, Natsuki zadaje pytanie Akiemu, a on przekazuje je Nao)
Nao: Eee… Przede wszystkim była to bariera językowa. Ludzie w Europie nie rozumieją języka japońskiego, więc jedynym sposobem, by się z nimi komunikować, była muzyka i sposób, w jaki występujemy na scenie. Wiele nauczyliśmy się podczas tej trasy, szczególnie tego, jak wyrażać swoje emocje i to co czujemy na inne sposoby, bez użycia słów.

Jak już mowa o ludziach, czym różnią się wasi europejscy fani od tych z Japonii?

Tama: Wygląda na to, że w Europie każdy podąża swoją drogą, podczas gdy my w Japonii jesteśmy bardziej zjednoczeni. [wcale nie 9.9]

Planujecie więcej koncertów w Europie? A może któregoś dnia udacie się do Ameryki?

Zukki: Jeśli nas wezwą, przybędziemy. Chcielibyśmy powrócić do Europy, a także udać się do Ameryki.

Jednym słowem, jakie wrażenie wywarła na was Rosja?

Natsuki: Zimno! (wszyscy się śmieją) Ale…
Tłumacz zespołu: Tylko jedno słowo! (wszyscy się śmieją)
Natsuki: W naszej rodzinnej miejscowości w Japonii też pada śnieg, ale śnieg tutaj w Rosji jest zupełnie inny.
Aki (po angielsku): Smacznie! Rosyjskie jedzenie jest bardzo smaczne!

Co mieliście okazję spróbować?

Aki: Zupę, pizzę, kurczaka, latte…
Natsuki: WÓDKĘ!
Wszyscy (śmiejąc się): Oooch! Wódka! Nao sporo wypił.
Aki: Wczoraj sporo wypił w pociągu: wódka – woda – wódka – woda – wódka – piwo…

Jak udał się wasz wczorajszy koncert w Sankt Petersburgu? Jakie są wasze wrażenia?

Natsuki: Publiczność krzyczała: "A-RI-GA-TOU!”. To był pierwszy raz, kiedy słyszeliśmy publiczność krzyczącą "arigatō”. Byliśmy bardzo wzruszeni.

Co myślicie o rosyjskich fanach? Ktoś powiedział kiedyś, że są szaleni i dzicy.

Natsuki: To nie tak, że fani są zwariowani czy szaleni. Oni po prostu cieszą się koncertem.

A co z -OZ-? Czy wy jesteście wystarczająco zakręceni? Planujecie coś niezwykłego na dzisiejszy wieczór? Na przykład skakać ze sceny?

Natsuki: Ooch… Nie, dziś nie planujemy raczej stage divingu, bo scena jest dość wysoka… (przełącza się na angielski) Ale… ALE… Sam nie wiem. (z powrotem po japońsku) Zobaczymy, co z tego wyjdzie, może coś zrobimy. (znów po angielsku) Każdy dzień, każda scena… szalone.

Czy możecie powiedzieć kilka słów na temat każdego członka zespołu? Zacznijmy od Nao.

Aki (po angielsku): Miły gość! Ma długie włosy.
Natsuki (po angielsku): Słaby! Łatwo łapie go przeziębienie. Świetnie gra na basie.
Aki: Jest dla każdego dobry. I jest naprawdę luzacki.

Nao, na twoim blogu jest mnóstwo zdjęć jedzenia. Czy to twoje hobby?

Nao i Aki (razem): Tak!
Aki: On uwielbia jeść. Jego ulubionym jedzeniem jest ramen oraz curry.
Natsuki: Zjada tego tony!

Przywiozłeś ze sobą z Japonii jakieś jedzenie?

Nao: Tak, zupę miso, makaron…

A teraz parę słów o Zukkim.

Natsuki: Jest geniuszem!
(nasz tłumacz przełożył tę wypowiedź na rosyjski, a Natsuki powtórzył ją po rosyjsku i chłopcy zaczęli się śmiać; potem Natsuki wyjaśnił, że brzmienie tego słowa w języku rosyjskim przypomina japoński wyraz "komedia”)
Aki: W pewnym stopniu… Jest bardzo blady, jak Rosjanin.

Zukki zawsze niewiele mówi podczas wywiadów. Wydaje się być bardzo nieśmiały.

Natsuki: Myślę, że go trochę rozpuściliśmy. Zawsze traktujemy go jak młodszego brata.

Co na temat Akiego?

Zukki: Aki jest liderem!
Natsuki: Komedia! (wszyscy się śmieją) Jest komediantem… I jest bardzo interesującą osobą. Zawsze nas rozwesela i wprawia nas w dobry nastrój.

A teraz parę słów o Tamie?

Natsuki: Lubi pić sake i piwo.
Aki: Myślę, że ma najlepsze ucho do muzyki.
Natsuki: Swego czasu pomylił swoją komórkę z portfelem. Wyciągnął ją, wyjął baterię i próbował wytrząsnąć z niej pieniądze. [hahahahhahahahahahaa !! ; DDD]

A na koniec Natsuki!

Nao: Nie mam nic do powiedzenia.
(wszyscy się śmieją, a potem robią dłuższą przerwę, żeby pomyśleć)
Zukki: Jest z nas najpoważniejszy.
Aki (po angielsku): "Chłopak od IT". Uwielbia komputery.
Zukki: Nie mogę sobie przypomnieć nic dobrego na jego temat. (wszyscy się śmieją)
Natsuki: Jesteś okrutny!
Zukki: Nie mogę powiedzieć nic złego, a nie chcę mówić dobrych rzeczy.
Wszyscy: Sądzi, że ma najdłuższe nogi. (wszyscy się śmieją)

Dziękujemy bardzo! Powodzenia na koncercie!

Wszyscy: Dzięki!















-OZ- - Reverse


2 komentarze:

  1. Nie skomentuje tego wywiadu -.- jak można lubić Niemcy i Rosji?

    -G

    OdpowiedzUsuń
  2. Być na okładce singla OZ <3 chciałabym :)nie wiedziałam że w Japonii stanie z zapalniczką na koncercie uznawano za nie bezpieczne O,o ale to tak pięknie wygląda że warto ryzykować xD

    OdpowiedzUsuń